Ilość zużytych chusteczek oraz ilość kasłania zmalała do tak małych rozmiarów, że czas rozprostować swoje palce, abym znów mógł zacząć wam polecać mało znane dzieła.
Problemem może być to, iż dość długo nie pisałem, jednak po po kilku podpowiedziach powinniście zgadnąć kim to ja jestem.
Moja nazwa zaczyna się na F, a kończy na ilmowy oraz na J, a kończy anusz.
Skoro już domyśliliście się kim jestem, to teraz czas przełamać wasze wigilijne postanowienia o ponownym corocznym oglądaniu pewnego Kevina, abyście z rodziną usiedli przed telewizorem i obejrzeli coś nowszego, a do tego lepszego.
„8-Bit Christmas” (2021) – można znaleźć ten tytuł na #hbogo, więc wystarczy zużyć darmowe dwa tygodnie, by cieszyć się tym rodzinnym i ciepłym filmem.
Historia opowiada o ojcu, który opowiada swojej córce o tym jak za dzieciaka wraz z przyjaciółmi próbował zdobył pewną konsolę od Nintendo.
Neila Patrica nie ma za dużo na ekranie, to jednak dzięki nostalgicznej podróży do lat dziecięcych dostajemy naprawdę przyjemną i lekką historyjkę.
Owszem, jest ona strasznie naciągana i naiwna, to jednak jeśli przymkniecie na to oko, to będziecie zachwyceni.
Nie jest to tylko przypowieść dla graczy, ponieważ dzięki nostalgii możecie sobie przypomnieć o tym jak to za dzieciaka marzyliście o czymś wyjątkowym, co próbowaliście zdobyć za wszelką cenę i – bez spoilerów, więc dalsza część poznacie, gdy sami obejrzycie tytuł.
Każdy z nas był dzieckiem, więc każdy z was powinien znaleźć coś dla siebie w tym filmie, więc zapraszam do seansu.
PS Wołam ludzi, którzy tego chcieli @matkaPewnegoMirka, @Abstrakt, @Cancer84, @przemu321, @JagniecymFuterkiemWalekPokryty, @Huevos, @laxmanCR7, @Tekedo, @Wozyack @magenciorek, @aktez98, @djgrs, jeśli ktoś nowy chce być wołany, to zaplusujcie pierwszy komentarz.
Pozdrawia świąteczny Janusz – #filmowyjanusz
#film #filmnawieczor #hbo #swieta #bozenarodzenie