Serdecznie polecam serial „Nie ma jak w rodzinie” na #netflix. Świetna, moim zdaniem bardzo niedoceniana i mało znana animacja, która opowiada o zwykłej rodzinie osadzonej w kapitalistycznej Ameryce w latach 70. Ciężko określić motyw przewodni tego serialu – jest to serial „familijny”, opowiadający o dość zwykłym, codziennym życiu Franka Murphiego – faceta który przechodzi kryzys wieku średniego – natomiast bardzo dużo jest w nim zawartego humoru odnoszącego się do absurdów tamtych czasów. Serial jest dość wulgarny, ale mimo wszystko subtelny i mało w nim bardzo przerysowanych postaci – te są bardzo rozbudowane i relacje pomiędzy bohaterami są na tyle głębokie, że bardzo łatwo się wciągnąć w pozornie nieciekawą fabułę. Odcinki trwają 20 minut, więc to taki serial idealny do obiadu.
Prawdę mówiąc nie wiem czy to nie jest moje top 1. jeśli chodzi o seriale rysunkowe na Netflixie. Rick i Morty jest świetny, ale dla mnie jest trochę zbyt „jazgotliwy” i postaci są zbyt przerysowane. Big Mouth poza momentami to moim zdaniem w większości dno. W BoJack Horsemana nie potrafiłem się wkręcić, ale niedługo chyba zrobię do niego kolejne podejście.
#seriale #film