Zawsze myślałem, że „Życie Carlita” to film o przeszłości, która nas dopadnie, ale po latach widzę, że to film o gangsterze, który chciał zostać sprzedawcą aut i o sprzedawcy aut, który chciał zostać gangsterem. Kawał solidnego kina, niewątpliwe arcydzieło i film, który można oglądać cały czas i za każdym razem znajdziemy w nim coś nowego. Mistrzowskie prowadzenie historii. Symbolika, zdjęcia, zabawa oświetleniem i barwą – wow. Według mnie najlepszy film De Palmy.
#film #filmweb #ogladajzwykopem #filmnawieczor #gruparatowaniapoziomu